Święto zmarłych nie bez przyczyny obchodzone jest wraz z początkiem listopada. Jesienna aura sprzyja melancholii i zadumie, przyroda przechodzi w stan spoczynku. Drzewa tracą liście, kwiaty przestają być barwne a nad polami snują się mgły. Lubię ten romantyczny krajobraz. Nie dziwi mnie, że wierzono, że zbłąkane dusze powracają do swoich siedzib właśnie w tym okresie. Dawniej zapewne niejedna osoba słyszała lament i nawoływanie w jesiennym wietrze albo widziała mglistą postać pomiędzy drzewami w szybko zapadającym mroku. Tak, jesień to zdecydowanie czas duchów.
Co nam zostało z dawnych tradycji? Święto zmarłych powinno być dniem szacunku i wspominania naszych przodków, osób, które odeszły. Obecnie jest świętem konsumpcjonizmu, napędzającym produkcje ton plastiku i szkodliwych substancji przenikających do powietrza i gleby. Chciałabym, żebyś zastanowiła się nad tym, jaki jest w tym sens. Dla Ciebie, dla środowiska i dla zmarłych, których warto tego dnia wspominać. Bo to pamięć i wspominanie powinno być tego dnia najważniejsze, nie ilość świecidełek i ozdób na grobach, które za kilka dni wylądują w koszu. Co powiesz na to, żeby w tym roku przygotować ekologiczne Święto Zmarłych?
Co zrobić, żeby święto zmarłych było bardziej ekologiczne?
Każde święta i uroczystości można przygotować w taki sposób, by nasze środowisko mniej na tym ucierpiało.
Przede wszystkim wspominaj
To forma, która nie generuje żadnych odpadów, a to o wspominanie w tym święcie chodzi. Pooglądaj z rodziną zdjęcia, opowiedz kilka historii związanych z bliskimi, którzy już odeszli. Jakiś czas temu zainspirowałam się tradycją z Meksyku. Tam na kilka dni przed tym świętem tworzy się w domu miejsce przeznaczone dla naszych bliskich zmarłych. Wystarczy wyeksponowane zdjęcie, można postawić tam też przedmioty codziennego użytku czy jedzenie, które kojarzą nam się z tą osobą. Nie musisz kupować dodatkowych ozdób – wykorzystaj to, co masz.
Zamień sztuczne kwiatki na żywe
Totalnie nie rozumiem fenomenu sztucznych kwiatów. Zastanów się ile nieodnawialnych surowców musiało zostać zużyte, żeby ten kwiatek mógł postać na grobie Twojej rodziny przez kilka tygodni? Kolejne pytanie: kto był zatrudniony podczas wszystkich etapów produkcji i czy te osoby dostały godziwe wynagrodzenie za swoją pracę? Czy jest prawdopodobieństwo, że przy produkcji pracowały dzieci? Większość plastikowych ozdób pochodzi z Azji, przecież te produkty musiały pokonać kilka tysięcy kilometrów, zanim trafiły do miejsca, z którego je kupujesz! „Żywotność” takich ozdób to zazwyczaj kilka tygodni. Po tym czasie nasza kochana natura (wiatr, słońce, deszcz) powoduje, że kolory bledną a materiał się strzępi. Zastanów się, co dalej stanie się z tą górą śmieci spod każdego cmentarza? Prawdopodobnie te odpady znowu trafią gdzieś daleko za naszą wschodnią granicę. I tam będą się rozkładać kilkaset lat uwalniając wszystkie szkodliwe substancje do ziemi, zatruwając wodę i wszystkie żywe organizmy.
Dużo ładniej wyglądają żywe kwiaty, ale przede wszystkim pamiętaj o umiarze. Postaw na grobie jedną czy dwie doniczki z kwiatami, a nie 10, bo najbardziej ekologiczna ozdoba to ta, której nie kupisz. Nie daj się wciągnąć w wir zakupów i konsumpcji. Pamiętaj, co w tym dniu jest ważne.
Zastąp znicze z wkładem parafinowym
Na pewno najlepiej zaopatrzyć się w znicz wielorazowy. Najbardziej ekologiczny będzie znicz gliniany. Szklany jest na drugim miejscu, bo później nie może zostać przetopiony na produkt do użycia spożywczego. Dzieje się tak, ponieważ to szkło zanieczyszczone jest parafiną. Parafina to produkt uboczny rafinowana ropy naftowej. Wraz ze spalaniem takiego wkładu uwalniane są do powietrza substancje takie jak benzen czy toluen. Te związki chemiczne mogą powodować ostre i przewlekłe zatrucia. Zazwyczaj możemy się zatruć przez układ oddechowy, ale także przez kontakt substancji ze skórą albo przez przypadkowe spożycie zakażonego pokarmu. Nie skazuj na problemy zdrowotne siebie, swoich bliskich i naszej planety – zrezygnuj z tego typu zniczy.
Alternatywą są reklamujące się jako „ekologiczne” znicze z wkładem z oleju palmowego lub sojowego. Jedyny plus tych zniczy jest taki, że faktycznie olej jest pochodzenia roślinnego i przy spalaniu nie emitowane są szkodliwe substancje. ALE niestety oleje takie pozyskiwane są okrutnym kosztem. Monouprawy soi i palm olejowych w Ameryce Południowej i Azji zabijają bioróżnorodność na Ziemi. Przyczyniają się do pustynnienia i wyjaławiania gleb. Wielkie, przemysłowe uprawy zabierają dom rdzennym mieszkańcom tych terenów, zarówno roślinom, zwierzętom jak i ludziom. Osobiście nie chcę wspierać tego przemysłu, zwłaszcza, że reklamuje się jako „eko”, czyli po prostu kłamie nam w żywe oczy.
Jedynym rozwiązaniem jest użycie wosku pszczelego lub sojowego/palmowego ze zrównoważonych upraw (ale tu chyba nigdy nie będziemy mieć pewności). Pszczoły też są przez nas wykorzystywane, nie zapominaj o tym. Produkowanego przez nie wosku nie ma na świecie tyle, żeby robić z niego tysiące świec. Jeśli koniecznie musisz palić na grobach znicze zaopatrz się w świeczki z wosku pszczelego (lub kawałek wosku), ale kup ich 2 a nie 20. Każde zasoby są ograniczone, uszanuj to.
Tu znajdziesz instrukcję, jak zrobić znicz w domu. http://www.nanowosmieci.pl/ekologiczny-znicz/
Kupując stroiki czy kwiaty nie bierz jednorazowych reklamówek
Ostatnio odwiedzając groby moich bliskich uparłam się kupując kwiaty w doniczce, że nie potrzebuję reklamówki na przejście tych 100 metrów. Jednak, kiedy ja byłam zajęta dyskusją ze sprzedawcą, reszta mojej rodziny zaopatrzyła się we wkłady, które oczywiście umieścili w plastikowej siatce. Jak zawsze w takich momentach poczułam bezradność i smutek, postanowiłam jednak uświadomić moich bliskich, jak długo ta siatka nam posłuży. Doszliśmy do grobu rodzinnego, wyjęliśmy z siatki wkłady, włożyliśmy do niej stare, zużyte i po 10 minutach siatka wraz z zawartością trafiła do wielkiego kontenera przed cmentarzem. Zdaję sobię sprawę, że rodzinę ciężko przekonać do ekologicznych nawyków, zwłaszcza, kiedy wymagają wcześniejszego przygotowania. Jednak warto rozpocząć tę zmianę dla kolejnych pokoleń.
Na pewno masz w domu kilka reklamówek, które mogą Ci tego dnia posłużyć – weź je ze sobą. Na terenie cmentarza nie istnieje zawiązana wspólnota, co oznacza, że nie ma na ich terenie segregacji śmieci. Jeśli zabierasz z grobów rodzinnych jakieś odpady, zutylizuje je we własnym domu w odpowiednim kontenerze.
Ekologiczne Święto Zmarłych jest możliwe!
1 listopada to przede wszystkim święto zmarłych, a nie wyścig w przystrajaniu grobów. To święto rodzinne, podczas którego powinniśmy pielęgnować nasze więzi i relacje. Jeśli chcesz dopełnić tradycji palenia ognia dla zbłąkanych dusz, rozpal ognisko i porozmawiaj z rodziną przy ciepłych płomieniach o tych, którzy już odeszli.
Dla mnie to dzień zadumy, próby odnalezienia w tym jesiennym krajobrazie sensu życia i śmierci. Obserwując listopadową przyrodę uczę się o przemijaniu, ale przecież energia, która wraca z powrotem do Ziemi, staje się kolebką dla nowego życia.
Ciekawy artykuł pokazujący że na ten dzień można spojrzeć zupełnie inaczej